Do grupy Starszaki I (Żabki) uczęszczają dzieci około 2, 5 letnie. Niektóre przyszły do nas z młodszych grup naszej placówki, inne z kolei prosto z domów rodzinnych. Każde z nich to małe indywidualności, w których drzemie wielki potencjał różnych zachowań, talentów, możliwości. Dlatego też, my - opiekunki, staramy się stworzyć, jak najbardziej dogodne warunki do ich optymalnego, wszechstronnego rozwoju. Podczas codziennych zajęć dydaktycznych uczymy wierszyków, piosenek, organizujemy teatrzyki kukiełkowe, zajęcia gimnastyczne usprawniające i wyrównujące braki w rozwoju ruchowym, jak również ćwiczymy prawidłowe zachowania społeczne umożliwiające dobrą współpracę i funkcjonowanie dzieci w grupie rówieśniczej. Poza tym w delikatny sposób kształtujemy ich samodzielność oraz prawidłowe nawyki higieniczne (pozwalając na samodzielne jedzenie, ubieranie i rozbieranie się, korzystanie z toalety, wycieranie nosa, sprzątanie po skończeniu prac plastycznych, odkrywanie różnych interesujących dla nich rzeczy itp.), gdyż jak powiedział Kazimierz Przerwa-Tetmajer:
,, Odkrycia małego dziecka są jak kamienie kosztowne najtrwalsze, najpiękniejszei najświetlejsze ze zdobyczy"
Śpiewamy dla dzieci i z dziećmi
WIOSNA
Murzynek malutki, oczka ma błyszczące
Kręcą mu się loczki do góry stojące
Buzia cała czarna jak ta czekolada
Mały ten murzynek po murzyńsku gada
Filimili ha , filimili ha x2
Chodź do Nas murzynku podaj rączki dwie
Zrobimy kółeczko zabawimy się
Dalej, dalej, dalej
Kręć się, kręć w kółeczku
Jak się zabawimy wypijemy mleczko
Filimili ha , filimili ha x2
Hej wiosenko, hej wiosenko wyjrzyj proszę przez okienko
Pani zima wyjechała czas byś teraz Ty nastała
Tam daleko gdzie wysoka sosna
maszeruje drogą mała wiosna.
Ma spódniczkę mini, sznurowane butki
i jeden warkoczyk krótki.
Ref.
Maszeruje wiosna
a ptaki wokoło
lecą i świergoczą
głośno i wesoło.
Maszeruje wiosna w ręku
trzyma kwiat gdy go
w górę wznosi
zielenieje świat !
Nosi wiosna dżinsową
kurteczkę, na ramieniu
pewnie żuje gume i robi
balony a z nich każdy jest zielony.
Ref.
Maszeruje wiosna
a ptaki wokoło
lecą i świergoczą
głośno i wesoło.
Maszeruje wiosna w ręku
trzyma kwiat gdy go
w górę wznosi
zielenieje świat !
Wiosno, wiosno
nie zapomnij o nas
każda trawka chce
być już zielona.
gdybyś zapomniała inną
drogą poszła
zima by została mroźna.
Kle kle boćku, kle kle
Witaj nam bocianie
Łąka ci szykuje x2
Żabki na śniadanie
Kle kle boćku, kle kle
Usiądź na stodole
Chłopcy ci zrobili x2
Gniazdo w starym kole
Kle kle boćku, kle kle
Witamy cię radzi
Gdy zza morza wrócisz x2
Wiosnę nam sprowadzisz!
Bociany już przyleciały, a żabki w stawie kumkały,
Bociany się ucieszyły, że żabki zobaczyły.
1. Kle, kle, kle, kle, ja chętnie żabkę zjem.
Kum, kum, kum, kum, ucieknę ci co tchu.
Niedźwiadki się przebudziły, do lasu po miód ruszyły,
Wdrapują się już na drzewo, lecz pszczółki miodku strzegą.
Ref. Mniam, mniam, mniam, mniam, jak wiele miodku tam.
Bzyk, bzyk, bzyk, bzyk, użądlę misia w mig.
Już słonko mocno przygrzewa, zielona trawka urosła,
Ach, po co kłócić się, gniewać, gdy przyszła do nas wiosna.
Ref. Kum, kum, kum, kum, tak śpiewa żabek tłum,
Kle, kle, kle, kle, bociany śmieją się
Bzyk, bzyk, mniam, mniam, misiowi miodku dam
Niech miś miód zje, podzielę z misiem się.
W zielonych sukienkach po zielonej trawie,
tańczyły dwie żabki na żabiej zabawie.
ref. Kum, kuma, kum,
rech, rechu , rech,
słychać żabi śpiew. / bis
Tańczyły po łące i pływały w stawie.
Przyglądał się księżyc tej żabiej zabawie.
ref. Kum, kuma, kum,
rech, rechu , rech,
słychać żabi śpiew. / bis
1. Była sobie żabka mała.
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
która mamy nie słuchała.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
2. Na spacery wychodziła
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
innym żabkom się dziwiła.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
3. Ostrzegała ją mamusia
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
by zważała na bociusia
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
4. A na brzegu stare żaby
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
tańcowały jak te baby
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
5. Jedna drugiej w ucho kwacze
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
jak ta mała pięknie skacze
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
6. Zjadła żabka 7 muszek
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
i na trawie kładzie brzuszek
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
7. Przyszedł bocian niespodzianie
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
połkną żabke na śniadanie
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Jestem sobie ogrodniczka,
Mam nasionek pół koszyczka.
Jedne gładkie, drugie w łatki,
A z tych nasion będą kwiatki.
Ref:
Kwiatki, bratki i stokrotki
Dla Malwinki, dla Dorotki.
Kolorowe i pachnące,
Malowane słońcem.
Mam konewkę z dużym uchem
Co podlewa grządki suche.
Mam łopatkę, oraz grabki
Bo ja dbam o moje kwiatki.
Tu paluszek, tam paluszek,
Kolorowy mam fartuszek.
Tu jest rączka, a tu druga,
A tu oczko do mnie mruga.
Tu jest buźka, tu ząbeczki,
Tu wpadają cukiereczki.
Tu jest nóżka i tu nóżka,
Chodź, zatańczysz jak kaczuszka.
Kwa kwa kwa kwa kwa kwa
W trawie, w czasie deszczu,
chrapie ślimak zły.
Ślimaku, pokaż rogi,
dam ci sera na pierogi.
Nie pokażę rogów,
bo nakapie mi,
na lewy róg i prawy,
nie, nie wyjdę z mojej trawy.
I. Pszczółka śpi w ogrodzie, raz, dwa, trzy
Umazana w miodzie, raz, dwa, trzy
My dokoła niej chodzimy i się wcale nie boimy
Raz dwa, trzy i raz, dwa, trzy
II. Pszczółka się zbudziła, (pszczoła przeciąga się), raz, dwa, trzy (dzieci klaszczą)
Nóżką poruszyła (pszczoła rusza nogą), raz, dwa, trzy (dzieci klaszczą)
Kogo dotknie mała pszczoła (pszczołą wybiera jedno dziecko z koła i tańczy z nim w środku)
Będzie tańczył dookoła
Raz, dwa, trzy i raz dwa, trzy (dzieci klaszczą)
Dziecko wybrane przez pszczołę pozostaje w kole, zabawa zaczyna się od początku.
JNaplotkowała sosna
Że już się zbliża wiosna.
Kret skrzywił się ponuro:
-Przyjedzie pewno furą…
Jeż się najeżył srodze:
-Raczej na hulajnodze.
Wąż syknął :-Ja nie wierzę,
Przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął: -Wiem coś o tym,
Przyleci samolotem.
-Skąd znowu –rzekła sroka-
Ja z niej nie spuszczam oka
I w zeszłym roku w maju
Widziałam ją w tramwaju.
-nieprawda! Wiosna zwykle
Przyjeżdża motocyklem.
-A ja wam dowiodę,
Że właśnie samochodem.
-Nieprawda bo w karecie!
W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
Że płynie właśnie łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiatki za nią spieszą,
Już trawy przed nią rosną
I szumią –Witaj wiosno.
To są babci okulary
to babci kapelusz
Babcia ręce tak zakłada
I na fotel siada
To są dziadka okulary
To dziadka kapelusz
Tak zakłada dziadek ręce
I zaczyna drzemkę.(chrapiemy i znienacka budzimy się )
W leśniczówce za lasem,
Spoglądając przez okno
Szmer usłyszał leśniczy
Zajączek puka do (lub w) drzwi:
-Oj, pomóż, pomóż, pomóż mi,
bo mnie inny zastrzeli
pif, paf, pif, paf.
-Chodź zajączku tu do mnie,
ja Ciebie obronie (ochronie)
Ja jestem niedźwiadek
Jedna łapka – pokazujemy jedną rączkę
druga łapka – pokazujemy drugą rączkę
ja jestem niedźwiadek – wskazujemy na siebie
Jedna nóżka, druga nóżka – pokazujemy jedną nogę, drugą nogę
a to misia zadek – klepiemy się po pośladkach
Lubię miodek – masujemy brzuszek
kocham miodek – masujemy brzuszek
podkradam go pszczółkom – machamy rączkami, pokazując jak pszczółki latają
Jedną łapką, drugą łapką, czasem wciągam rurką – rączki przykładamy do buzi na wzór rurki
LATO
1. Stuk, puk, stuk, puk,
ktoś stuka do drzwi.
Puk, puk, puk, puk,
otwórz proszę mi.
Kto to? Kto to?
Kto to może być?
Nie wiem. Nie znam.
Nie otworzę ci.
Ref: Bo tak jak w bajkach
zdarzyć się może,
że przyjdzie wilk
o pewnej porze.
Ty się pomylisz,
że kogoś znasz,
otwierasz drzwi
i problem masz.
2. Stuk, puk, stuk, puk,
ktoś stuka do drzwi.
Puk, puk, puk, puk,
otwórz proszę mi.
Kto to? Kto to?
Kto to może być?
Nie wiem. Nie znam.
Nie otworzę ci.
Ref: Bo tak jak w bajkach
zdarzyć się może,
że przyjdzie wilk
o pewnej porze.
Ty się pomylisz,
że kogoś znasz,
otwierasz drzwi
i problem masz.
DLA DZIECI abecadło BZYK. T v
ABCDEFGHIJKLŁMNOPRSTUWYZŹŻ
Już alfabet poznamy wnet zacznę od A i
skończę na Z X3
Był na pewnej farmie pies co
Bingo się nazywał x6
B I N G O I x3 i Bingo się nazywał
1. Gdy zdarzy się wypadek,
Lub ktoś jest bardzo chory,
To szybko dzwoń na numer,
Na numer alarmowy!
Na numer alarmowy!
Pomocy, ratunku!
Potrzebne pogotowie,
Ja 9-9-9,
Wykręcam i gotowe!
Ja 9-9-9,
Wykręcam i gotowe!
Wykręcam i gotowe!
Ref: Już jedzie na sygnale,
I-o, i-o,
Karetka pogotowia,
I-o, i-o,
A w środku siedzi dzielna,
I-o, i-o,
Ekipa ratunkowa!
Na noszach ratownicy,
I-o, i-o,
Pacjenta zabierają,
I-o, i-o,
I pierwszej mu pomocy,
I-o, i-o,
W karetce udzielają.
2. Ktoś zasłabł na ulicy,
Ktoś nogę sobie złamał,
Na numer alarmowy
Zadzwonić trzeba zaraz!
Pomocy, ratunku!
Potrzebne pogotowie,
Ja 9-9-9,
Wykręcam i gotowe!
Ja 9-9-9,
Wykręcam i gotowe!
Ref: Już jedzie na sygnale,
I-o, i-o,
Karetka pogotowia,
I-o, i-o,
A w środku siedzi dzielna,
I-o, i-o,
Ekipa ratunkowa!
Na noszach ratownicy,
I-o, i-o,
Pacjenta zabierają,
I-o, i-o,
I pierwszej mu pomocy,
I-o, i-o,
W karetce udzielają.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
Gorące złote słońce
na czarno nas opali
w przejrzystej bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka
i pajac i skakanka,
będziemy się bawili
od samiutkiego ranka.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole, las
I niebo i słońce
Wolny swobodny czas.
Tato, już lato
Będziemy znów jeść lody
Tato, już lato
Kup bilet do przygody
Tato, już lato
Będziemy boso chodzić
Tato, już lato
Już brodę zgolić czas
Gdy ciepły dzień, to nawet leń
Na spacer chciałby iść
Już pora wstać i pobiec w świat
A tata jeszcze śpi
Chcę lody jeść, na drzewo wejść
I z góry patrzyć w dół
Zeskoczyć w piach i chociaż raz
Przeskoczyć z tatą rów
Tato, już lato
Będziemy znów jeść lody
Tato, już lato
Kup bilet do przygody
Tato, już lato
Będziemy boso chodzić
Tato, już lato
Już brodę zgolić czas
Gdy ciepły dzień, popływać chcę
Przez słomkę wodę pić
Na piasku spać i trawę rwać
Do lasu z tatą iść
Maliny jeść, jagody też
W kałuży szukać żab
Tu rośnie grzyb, tam ślimak śpi
Na głowę chrabąszcz spadł
Tato, już lato
Będziemy znów jeść lody
Tato, już lato
Kup bilet do przygody
Tato, już lato
Będziemy boso chodzić
Tato, już lato
Już brodę zgolić czas
Tato, już lato (x4)
Już brodę zgolić czas
JESIEŃ
Idzie jesień, plony niesie,
jesień kolorowa.
Jabłka, gruszki, winogrona,
wszystko w koszu chowa.
Ref.:
Jesień – deszcz i słota –jesień,
złote liście – jesień,
dużo grzybów oczywiście.
Jesień – jarzębina – jesień,
głóg, kalina – jesień,
co nam przyniesie?
Idzie jesień, plony niesie,
jesień kolorowa.
Marchew, buraki ,ziemniaki
wszystko w koszu chowa.
Ref.:
Jesień – stos orzechów – jesień
to żołędzie – jesień,
kasztanów pełno wszędzie.
Jesień – odlot ptaków – jesień.
Dookoła – jesień, jesień nas woła.
Tańczy dziś pod drzewem z gruszką.
Za rączki się trzymają i wkoło obracają.
Za rączki się trzymają i wkoło obracają.
Małe czerwone jabłuszko
Tańczy pod drzewem i gruszką.
Jabłuszko podskakuje, a gruszka przytupuje.
Jabłuszko podskakuje, a gruszka przytupuje.
Małe czerwone jabłuszko
Tańczy pod drzewem i gruszką.
W rączki klaszcze jabłuszko
razem z dojrzałą gruszką.
W rączki klaszcze jabłuszko
razem z dojrzałą gruszką.
Małe czerwone jabłuszko
Tańczy pod drzewem i gruszką.
Biegną sobie dokoła, jabłuszko gruszkę woła.
Biegną sobie dokoła, jabłuszko gruszkę woła.
ref. Wiewióreczka mała, po lesie biegała
Hopsa sasa, hopsa sasa, po lesie biegała
1. Spotkała jeżyka, tańczyli walczyka
Tańczyli walczyka raz, dwa, trzy, raz,
tańczyli walczyka raz, dwa, trzy, raz
ref. Wiewióreczka mała, po lesie biegała
Hopsa sasa, hopsa sasa, po lesie biegała
2. Spotkała owieczkę ,tańczyli poleczkę
Raz i dwa i, Raz i dwa i, tańczyli poleczkę
ref. Wiewióreczka mała, po lesie biegała
Hopsa sasa, hopsa sasa, po lesie biegała
3. Spotkała ślimaka, tańczą kujawiaka.
Raz i dwa,Raz i dwa, trzy tańczą kujawiaka
ref. Wiewióreczka mała, po lesie biegała
Hopsa sasa, hopsa sasa, po lesie biegała
4. Spotkała szaraka ,tańczą krakowiaka
Dookoła polany ,tańczą krakowiaka
Wpadła gruszka do fartuszka,
A za gruszką dwa jabłuszka,
Lecz śliweczka wpaść nie chciała,
Bo śliweczka niedojrzała.
Poszła Ola na spacerek
Na słoneczko, na wiaterek
A tu lecą jej na głowę
Liście złote i brązowe...(x2)
Myśli Ola - "Liści tyle
Zrobię bukiet z nich za chwilę
La, la, la, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la, la, la
Przyszła jesień, drzewa w parku
złocą się, czerwienią.
Zaczynają padać deszcze
jak zwykle jesienią.
Ref. Złota jesień, polska jesień,
czerwień jabłek z sobą niesie,
fiolet śliwek, zieleń grusz,
złota jesień przyszła już.
Pospadały z drzew kasztany;
siwe mgły się snują.
Do dalekich, ciepłych krajów
ptaki odlatują.
Ref. Złota jesień......
Wesoło jesienią
W ogródku na grządce,
Tu ruda marchewka, tam strączek.
Tu dynia jak słońce,
Tam główka sałaty,
A w kącie ogórek wąsaty.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Czasami jesienią
Na grządce w ogrodzie
Deszczowa pogoda przychodzi.
Parasol ma w ręku
Konewkę ma z chmurki
I deszczem podlewa ogórki.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Ogórek, ogórek, ogórek
Zielony ma garniturek
I czapkę i sandały.
Zielony, zielony jest cały.
Jam jest żabka, tyś jest żabka,
my nie mamy nic takiego.
Jedna człapka, druga człapka,
skrzydełka żadnego
Kuła, kłakła, kuła kłakła
My nie mamy nic takiego
jedna człapka, druga człapka
skrzydełka żadnego.
1. Była sobie żabka mała.
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
która mamy nie słuchała.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
2. Na spacery wychodziła
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
innym żabkom się dziwiła.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
3. Ostrzegała ją mamusia
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
by zważała na bociusia
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
4. A na brzegu stare żaby
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
rajcowały jak te baby
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
5. Jedna drugiej w ucho kwacze
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
jak ta mała pięknie skacze
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
6. Zjadła żabka 7 muszek
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
i na trawie kładzie brzuszek
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
7. Przyszedł bocian niespodzianie
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
połknął żabke na śniadanie
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
8. Teraz wszystkie żabki płaczą
RE-RE, KUM-KUM,
RE-RE, KUM-KUM,
że jej więcej nie zobaczą
RE-RE,KUM-KUM, bęc
9. Tej piosenki morał znamy
RE-RE,KUM-KUM
RE-RE,KUM-KUM
trzeba zawsze słuchac mamy
RE-RE,KUM-KUM, bęc
ZIMA
1. Zima, zima, zima
pada, pada śnieg.
Jadę, jadę w świat sankami,
sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.
2. Jaka pyszna sanna,
parska raźno koń.
Śnieg rozbija kopytami,
sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, ...
3. Zasypane pola,
w śniegu cały świat.
Biała droga hen, przed nami,
sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, ..
1. Przyszła zima biała,
śniegu nasypała
Zamroziła wodę,
staw pokryła lodem
Ref. Tupu, tup po śniegu
Dzyń, dzyń, dzyń na sankach
skrzypu , skrzyp na mrozie
lepimy bałwanka. /2x
2. Kraczą głośno wrony
Marzna nam ogony
mamy pusto w brzuszku
dajcie nam okruszków.
Ref. Tupu, tup…
3. Ciepłe rękawiczki
i wełniany szalik,
białej, mroźnej zimy,
nie boję się wcale.
Ref. Tupu, tup…
1. Kochany Panie Mikołaju,
My tak czekamy każdej zimy,
Dlaczego zawsze Pan przychodzi
do nas Gdy śpimy?
Czy to już musi tak pozostać?
Czy to jest w księgach zapisane?
Ja od prezentu bym wolała
Spotkanie z Panem.
I wiem od dzieci, że z radością,
Chciałyby słuchać Pana głosu,
W mróz ogrzejemy Panu uszy
Piosenką gorącą jak rosół!
Ref.: Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła, ale zima z Mikołajem
Jest pachnącym, ciepłym majem!
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła, ale zima z Mikołajem
Jest pachnącym, ciepłym majem!
Zawsze bądź wśród nas
Mikołaju, Mikołaju, Mikołaju nasz!
2. Kochany Panie Mikołaju,
Dziewczynka z bardzo smutną minką
Pyta mnie o to, czy Pan znajdzie
Prezent pod choinką?
Czy ktoś o Panu nie zapomni
Że Panu smutno będzie potem
Dzieci chcą Panu dać w prezencie
Serca szczerozłote.
Takie serduszka pięknie grzeją
W długich podróżach wśród zamieci,
Dzieci są Pana Mikołajem,
A Pan jest Mikołajem dzieci.
Ref.: Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła, ale zima z Mikołajem
Jest pachnącym, ciepłym majem!
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła, ale zima z Mikołajem
Jest pachnącym, ciepłym majem!
Zawsze bądź wśród nas
Mikołaju, Mikołaju.
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła!
Hu, hu, ha, hu, hu, ha,
Nasza zima zła!
Zawsze bądź wśród nas
Mikołaju, Mikołaju, Mikołaju nasz!
Dziadzio Mikołaj lasem wędruje,
w okna zagląda i nasłuchuje.
Gwiazdką w okna świeci,
gdzie są grzeczne dzieci. (bis)
O każdym grzecznym dziecku pamięta,
Stary dziadunio Mikołaj Święty.
Co za radość będzie,
gdy do nas przybędzie. (bis)
1.Nie miały aniołki choinki na święta,
o choince dla nich nikt tam nie pamiętał.
Popatrzyły się na siebie,
wywierciły dziurę w niebie
ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho!
2.Złapały za czubek największą choinkę,
przywiązały do niej bardzo dużą linę
i wciągnęły ją na górę,
przez tę dziurę, w niebie dziurę -
ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho!
3.Stanęła choinka w samym środku nieba,
teraz tę choinkę pięknie ubrać trzeba,
więc skoczyły przez tę dziurę
po orzech do wiewiórek -
ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho!
4.Chciały pozapalać świeczki choinkowe,
święty Florian - strażak złapał się za głowę
i zawołał: - Matko Boża,
chcą mi w niebie zrobić pożar -
ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho!
5.Spojrzał na choinkę święty Florian - strażak
zamiast świeczek gwiazdy pozapalać kazał
i zaśpiewał święty Florian z aniołkami -
Gloria, gloria, gloria!
1. Był pastuszek bosy
na fujarce grał,
pasał w górach owce
i w szałasie spał.
Nagle aniołowie
z nieba w bieli przyfrunęli
obudzili go gdy spał, gdy spał...
Obudzili go gdy spał, gdy spał.
Dziś do Betlejem trzeba nocą iść,
bo Narodzenia czas wypełnił dni,
tam gdzie stajenka razem z bydlątkami,
leży dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
i Narodzenia dziś wita czas,
biegnij pastuszku
jasną drogą, niebo płonie,
A na niebie pierwszej gwiazdy blask,
a na niebie pierwszej gwiazdy blask.
2. Był pastuszek bosy,
zimne nóżki miał,
ale dobry anioł
piękne butki dał.
Wziął pastuszek owce,
pobiegł tak jak wiatr przed siebie,
a na niebie blask od gwiazd, od gwiazd...
A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd.
Dziś do Betlejem trzeba nocą iść,
bo Narodzenia czas wypełnił dni,
tam gdzie stajenka razem z bydlątkami,
leży dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
i Narodzenia dziś wita czas,
biegnij pastuszku
jasną drogą, niebo płonie,
A na niebie blask od gwiazd
a na niebie blask od gwiazd
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
w ręku gałąź oszroniała,
a na plecach drwa…
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!